Byłam na chrzcinach w Markach
Kilka tygodni temu dostałam zaproszenie na chrzciny dziecka mojej kuzynki. Kuzynka po ślubie przeprowadziła się do Marek, dlatego tam też urządzała imprezę. Musiałam na nią dojechać ponad 100 kilometrów, dlatego była to dla mnie duża wyprawa. Teraz, kiedy już wróciłam do domu, opowiadałam mojej mamie, która nie mogła uczestniczyć w imprezie, ze względu na swójWięcej oByłam na chrzcinach w Markach[…]